Bajek o paladynach etc akurat za dziecka nie brałam...
I nie jestem uzalezniona tylko lubie czytać, a jednym z ulubionych gatunków jest fantasy i fantastyka (po za tym horror, thiller, klasyczny kryminał typu agata hristie), a ze lubie sie w jakichkolwiek grach chociaz odrobine utożsamiac z swoja postacią... (chociaz tu trudniej, bo tibia bez jakiejkolwiek głębszej fabuły) Po za tym dodałam, ze przeszkadza mi tu również "dystansowy" charakter paladyna, bo potem trudno doprosić sie o amunicje, a troche głupio w środku walki zostać bez niej, bo sie za mało wzięło... a skille na miecz etc niskie bo głównie sie na dystansiku siedziało. Wole jednorazowy koszt broni od dokupywania do niej czegos (oczywiście po za pierścieniami). A w takim razie zostaje do rozważenia kwestia czy paladyn nadaje sie na "zwarcia" i ile warte są te jego czary (bo grając na rycerzu do tej pory używałam tylko exury i exana pox, które do zastapienia)...
|