Grałem w bete, grind gring grind, o wiele bardziej nieznośny niż w WoWie.
Nawet czytałem gdzieś fajną wypowiedź: Aion składa się z 2 warstw:
1. To co zgapili z WoWa ale im nie wyszło.
2. Coś co sami wymyślili, ale poszło im tak sobie, a Blizz niedługo zgapi i wyjdzie mu dużo lepiej.
I taka smutna prawda. A sorry, nie smutna. Dość mam już pseudo niszczycieli WoWa. A Aion nudny jak flaki z olejem, powiedziałbym nawet lekko cukierkowaty.
|