Panowie, po co wy się tak od zaraz bulwersujecie. Czy nie najważniejsze w rysunku jest po prostu rysować? Fakt postęp warsztatu pojawia się wraz ze stopniowym i dokładnym zrozumienie,m tego co się rysuje i w żaden inny sposób mistrzem się nie zostanie. Różnica między nami a "Matejko" jest taka, że oni przeswajali to szybciej i lepiej. Być może autorce potrzeba zrobić milion szkiców zanim zrozumie co robi źle, a tobie Radzio 2-3.
Co proponuje, przestać się kłucić i zacząć rysować.
Ostatnio edytowany przez Nelo - 23-09-2009 o 10:49.
|