Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Jigsaw
Oj Buszek Buszek... śmieszy mnie Twoje zachowanie niebotycznie ! 
PrO napinacz za monitorem, który potrafi tylko jechać i jechać... a w rzeczywistości największa ofiara losu, tak samo jak wszystkie konfidenty i część dashersów.
Potraficie tylko jechać wszystkim i szczycić się tym, że ujebaliście Darka, w momencie kiedy go pingowaliście... jak takie kozaki z was to ujebcie go w pojedynkę bez pingowania. Naprawdę jesteście śmieszni. Z tego co słyszałem, to na grimach chceliście upierdolić sekara i arechionka a oto wynik:
Vinox i jego wspaniała ekipa blokerów i karaczy vs grim reaper 0:1
Sep 12 2009, 16:33:58 CEST Died at Level 188 by a grim reaper.
Dr Buch też prawie się wypierdolił, szkoda że nie zaliczył klemensa
Buch, słyszałem (i widziałem przede wszystkim) także, że nieźle lizałeś wcześniej dupę Darkowi jak chciałeś kupić "Elite Darkesa". Sam nie potrafisz porządnego lvla wbić? Ciekawe czy bucha też kupiłeś
Confidenty wcześniej koledzy, ale niestety, Psiak się wpierdolił Darkowi i bloczył Ghazba, a raczej chciał bloczyć, bo padł... cóż, tak to już jest. Dobrze, że Quanto zajebało tego loota, bo nie wierzę, że psy by się podzieliły, pewnie postąpili by tak samo. Zresztą, mieli szanse dostać swoją dolę, ale zaczęli jechać Quanto, więc mogli tylko pocałować Darka w dupsko.
No... to tyle
Pozdro pseudo karacze :*
BTW. Buch! Fajna lista dedów! No no, nawet ja tak nie potrafiłem często padać, kiedy grałem. Gorzej od 9 "lewela z karlin" 
|
Na początek to nie zaliczaj do Dashers osób, które w nich były przez chwile.
Czy ktoś z Dashers "jedzie" komuś? No oprócz Vecriusa pod dp.
Ja osobiście nie znam Vinox'a i nie jest on z Dashers więc nie wiem czemu piszesz "wy".
Bez ddosa paru ich też padło, ale np takiego 220+ ek na non pvp nie jest łatwo ubić, no chyba, że żal mu kasy na potiony i wychodzi z respa jak ma koniec supplies.
Co do Ghazbarana, to co mnie obchodzi, czy ktoś jest kolegą czy nie? Jeżeli sądzą, że byli, a już nie są przez jakiegoś potwora, to znaczy, że nigdy nie byli...
Nara, kolego tych co nazywali się "karaczami" (wojtusia i jego friendsów)