He, he ...
Kiedyś dawno temu , kiedy miałem blade pojęcie o tibii ,
spotkałem w obozie amazonek 3 zerki , które goniły jakiegoś kolesia ...
Ponieważ tylko domyślałem się, że są silne , nie bałem się za bardzo
i dzielnie pomaszerowałem po plecak innego ,ubitego już gracza.
Ale za moment okazało się , że chciwość nie popłaca.
Zerki załatwiły kolejnego ludzika i rzuciły się na mnie .
A ponieważ nie tylko są silne , ale i wyjątkowo szybkie - zostałem brutalnie ubity ...
Na nic zdała się szaleńcza ucieczka , zresztą w złym kierunku.
Miałem rycka chyba na 18 lev. ... oczywiście uhów niet.
Błędów , które wtedy popełniłem była cała masa :
1. Trzeba było zmiatać natychmiast jak tylko zobaczyłem nieznane potwory,
masakrujące innych graczy < wystarczający powód ,żeby uznać je za b. niebezpieczne monstra >
2. Jeśli ktoś zna odgłosy stworów , nie musi ich nawet widzieć , od razu zwiewa.
3. Uciekałem nie tam gdzie potrzeba.
Zamiast biec do środka obozu i włazić gdzieś na górę , to ja zmykałem w stronę smoczego kanionu.
Potworki , które często są loorowane do obozu amazonek :
Hunter , orc berserker , orc lider , smok , raz widziałem GS-a ...
