Grubo przesadzone, nie ma takiego nawału nauki. W życiu nie uczyłem się po 23 i jakos potrafię znaleźć czas na hobby. Załóżmy, że lekcje sie kończą o 14.20 w domu jestem ok. 15, nauka do 16-17, obiad i czas wolny. Jeśli uczysz się systematycznie to godzina do 2 nauki w domu wystarcza spokojnie i wtedy juz na sprawdziany nie musisz sie uczyc tylko sobie przypominasz
Ps. nie mówię akurat o mnie, tylko tak ogólnie
Ostatnio edytowany przez Lechista - 11-10-2009 o 18:28.
|