Cytuj:
Oryginalnie dodany przez Soul Hunter
Ja mam sorca, i powiem tak..jest bardzo dobry, ale równie beznadziejny
ma mało cap, czyli mąło moge unieść, wiecznie mi brakuje kasy, skille słabe więc prawie zawsze 3ba urzywać czarów..potem może i będę silny, na jakims high lvl, ale to jeżeli będę długo grał
Qmpel zrobił sobie knighta, z bardzo dobrymi skillami i całe jego tibiańskie życie to zabawa, ma full kasy, świetny sprzęt,chodzi na duele i w ogóle jest fajnie,
trudniej go zabić bo ma więcej zycia, na wyprawach zdobywa pełno ekwipunku itd..
Gdybym teraz wybierał, wziął bym knighta lub pally..
sorc bez summona dobrego nie ma szans z pk, a rzadko mamy mane na summona...(porządnego).
knight z dobrymi skillami jets wypasiony, od razu idzie na silniejsze potwory i nie bawi się z rotami....
Zatem polecam knighta najpierw, a potem jak ci sie nudzi, to zrób se sorca..
|
Jezu ludzie co wy wogóle gadacie, udzielacie kolesiowi porad, mając staż w tibi 2 tygodnie i postać na 13 lvl? Tak się składa, że na 26lvl sorciem, z paluszkiem w dupie na duelach składałem knightów na 35lvl, nie mówiąc już o paladynach. Sorc ma największe szanse przetrwania zmasowanego pk. Powód?
1. Duże obrażenia z GFB
2. SD
3. W razie czego ucieka z utani gran hur
I jescze jednego, skoro knight jest taki fajny i biega na wypasione potworki, niech pójdzie na 30 lvl na nekro hunta z drugim knightem, albo niech zabije ds'a, bądź gs'a bez zuzycia uha? No i co? Bo sorc to jakoś potrafi..