Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Albertus
nie popisuje się , po prostu mam dość ciekawe życie to mam rożne doświadczenia , ze ty masz jednolite to już twój problem. Ja próbuje się wszędzie załapać i wszystko zobaczyć wiec wspomnienia zostają... I dla takich wspomnień i doświadczeń się żyję bo na starość usiądę w fotelu i będę myślał co to ja kiedyś robiłem a ty będziesz tylko pamiętał ze chodziłeś do szkoły i się uczyłeś a później miałeś lekka i dobrze płatna prace... nic więcej.
|
Chłopie, ogarnij się na prawdę. To, że ktoś, nie za*******a po mieście bijąc młodszych, albo strasząc ich "żeby mieć respekt" i nie pracuje w piekarni, to wcale nie znaczy, że jego życie jest nudne, czy jak ty to mówisz - jednolite. Na prawdę gratuluje Ci, bo na prawdę będziesz miał świetne wspomnienia - byłem chłopakiem, biegającym po szkole i straszącym młodszych, potem pracowałem w piekarni, ale wiecie, miałem szacun na osiedlu! - po prostu bajka, na prawdę. To ja już chyba wole mieć mniej wspomnień, ale bardziej wartościowych, niż to co Ty opowiadasz tutaj.
P.S I wcale nie uważam, że praca w piekarni czy coś tam jest złe, bo żadna praca nie hańbi. Ale jak widzę twoje podejście do życia to aż mi niedobrze. Bo jednak warto mieć ambicje i marzenia.