Smarak...
Jak się nie uspokoisz to możesz sie już żegnac z postacią.
Więc opanuj swoje emocje, bo tu kłótni nikt nie chce z Toba.
Twoje kłótnie są na poziomie podstawówki takie jest moje zdanie i jak nie masz co robić to idz policzyc piasek na pustyni w Ankrahmun, albo idz postrugać bolty pod Kazzo.
Lubiałem Cię kiedyś, ale wywnioskowałem, że za dużo pohackowałes noobkow w Carlin i woda sodowa uderzyła Ci do głowy.
Nie rób wiecej z siebie takiego elo cze pro kolesia i mam nadzieje, że ta rozmowa dotrze do twoich komórek mózgowych, i zrozumiesz błąd jaki popełniasz!.
__________________
____________
Chwal imie Pana.
|