Bez wzmocnienia na trójce nie mamy co marzyć o brązie.. Wołoszyn wraca może w grudniu, swoją normalną dyspozycje (5pkt/mecz) MOŻE zdobędzie gdzieś w lutym.. Dla mnie to chore, że jeszcze grzeje naszą anwilowska ławkę. No ale to jest pupilek pana. P, więc nie ma się co dziwić. Póki będzie nasz prezesik, to Wołek nie zrobi out. Mujo przyleciał do Anwilu odrazu po rozwiązaniu kontraktu z Greenem (problemy rodzinne), i juz napierdziela po 40 minut (dokładnie śr 39,5 min/mecz), bo nie ma zmiennika. Jeżeli Mujo da radę kondycyjnie, to może damy radę zdobyć miejsce w środku tabeli, bo z kolei Trimboli może ma talent, lecz nie może się odnaleźć w europejskiej koszykówce. Bez Szubiego gra Anwilu to dno. Według mnie Trimboli nie ma zielonego pojęcia o rozgrywaniu akcji. Może w NCAA miał 5~ as na mecz, ale jego gra we Włocławku polega na rzuceniu kilka punktów przy słabej skuteczności i oddawaniu piłki wysokim graczom, bo nie ma pomysłu na grę.. Przy okazji wielki szacunek dla Szubargi. Statystyki ma naprawde słit megaśne - 11,5 pkt; 6,5 zb (przy 178 cm!); 8,5 as; 2,5 przech. Trzeba mu to oddać, że jest bardzo ambitnym graczem.
Ok, rozpisałem się, ale i tak pewnie nikt tego nie przeczyta

. Pozdro dla wszystkich fanów basketu
/ripus