Niestety muszę przyznać, że też miałem tą wątpliwą przyjemność spotkania na swojej drodze tego całego Mariela czy jak mu tam. I muszę przyznać, że to bardzo przykry gość. Wpada do depo, wyzywa wszystkich na około, od razu widać, że to ktoś od Haosa - ta sama krew. Zresztą wystarczy spojrzeć na jego posty na forum, lub chociażby na ten dopisek w profilu, gdzie wpisuję się nazwę gildii i już widać z kim ma się doczynienia.
|