wiem ze temat troche stary , ale mam niusa...
Dzisiaj niewinnie zostaliśmy spisani i prawdopodobnie będziemy mieli sprawę. Powiedziałem dla policjanta prosto w oczy jak jest a on się uśmiechną , są na mnie i na 2 kolegów zdenerwowani za pewne rzeczy , i specjalnie udupili już 2 , bo jeden jest na odwyku a drugi czeka na sprawę w której pewnie dostanie wyrok. Mnie natomiast nie mogli złapać za nic ostatnimi czasy , bo nie pije ani rozrób raczej większych nie robię. Dziś wyszedłem z domu i łaziłem po mieście (już dawno tego nie robiłem) no i siedzieliśmy chyba z godzinę w sklepie bo było ciepło , wyszliśmy i odeszliśmy ze 200 metrów może 300 podjeżdża policja i mówi ze od 15 minut nas szukają za wybryki Chuligańskie odnośnie pewnego starszego człowieka... to normalny śmiech na sali... chłop jeszcze nas rozpoznał a jak wspomniałem o kamerach zamontowanych na tej ulicy i o sprzątaczce ze sklepu która z nami gadała , to powiedział ze dowody to ich sprawa...
Czy po takich akcjach można szanować policje?
__________________
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Rzyttofrajer
potem takie mniej inteligentne beholdery to podchwyca i za wszelka cene chca pokazac ze oni sa jak ich "bogowie"
|
|