Nigdy nie wyrażę zgody na bezczelną kradzież moich organów. Mam grupę krwi 0, więc teoretycznie mogę dać każdemu krew i w ogóle wszystko. ALE DO PUJA MOJE ZWŁOKI TO NIE CZĘŚCI ZAMIENNE DLA JAKIEGOŚ FIEJA !! Nie ważne, czy murzyn, azjata, żyd, polak, pies, kot, czlonek rodziny. Moje flaki mają zgnić we mnie, i razem ze mną.
Wyjątek (nie jestem bezduszny) :
Za życia spotykam kogoś wymagające przeszczepu, nie muszę nawet nic do niego czuć, znać. Jeśli uznam, że jest wart tego aby żyć na tym świecie, oddam mu jakiś organ.
|