Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Blind_Farmer
Już po raz któryś pojawia się ta propozycja. Czy wy wszyscy jesteście zawodowymi podrywaczami, a "znalezienie sobie dziewczyny"(które swoja droga jest uniwersalnym serum na wszystko) to wysiłek rzędu złapania laski do Poké Ball'a? Przypominam że autor wyraźnie napisał że większość życia spędził przed komputerem.
|
Dobrze powiedziane. Lubie czytać porady "znajdz sobie laske" jakby było to wyjście po zakupy.