u nas w takim małym miasteczku , jak kiedyś na wyjeździe (25 nas było) ochroniarz jednego złapał za fraki i chcial wyprowadzić to jak się wszyscy rzucili to od razu puścił i się parę kroków wycofał (pomimo ze wokoło nas stało ich chyba z 15 + 15-20 policjantów całkiem niedaleko) , do rękoczynów nie doszło , ale gdyby nie natychmiastowa reakcja reszty pewnie by ten kibic miał problemy.
a co do zgody z ochrona , u nas ta cala służba porządkowa to są kibice z młyna którzy chcą zarobić parę groszy ;D a i tak pija z nami wódeczkę na młynie ;p
__________________
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Rzyttofrajer
potem takie mniej inteligentne beholdery to podchwyca i za wszelka cene chca pokazac ze oni sa jak ich "bogowie"
|
Ostatnio edytowany przez Albertus - 03-11-2009 o 20:27.
|