Ta, też uważam brak umiejętności poprawnego kształcenia swojego języka lub siebie za ciekawe zjawisko. Jeżeli nie potrafisz rozmawiać po polskiemu, to spieprzaj na Białoruś, tam się pewnie lepiej dogadasz.
Gwara nie ma tu nic do rzeczy, bo mówienie po kaszubsku, czy śląsku, jest poprawne językowo. Świadczy o tym chociażby możliwość pisania matury z języka kaszubskiego. Za to każdy polonista ci powie, że mówienie o sobie w trzeciej osobie, czy używanie zwrotów "a co to dla tebe pacc runkie ty ich duzo mial" nie ma nic wspólnego z poprawnością językową. Nie obchodzi mnie w tym miejscu, skąd się bierze takie zjawisko, jest to ułomność i tyle.
|