Wybacz ryba, ale jak ktoś na taką wiadomość
Cytuj:
poczytaj sobie o pewnej ciekawej, ale niezbyt popularnej rzeczy - o zmniejszającej się aktywności wulkanicznej na świecie oraz wpływie tego na świat. Do tego... Przejrzyj sobie informacje o średnim przekroju temperatur na przestrzeni setek milionów lat.
|
odpisuje tak
Cytuj:
No tak, tylko że jak chyba zauważyłeś, na razie nie było żadnego gigantycznego wybuchu wulkanów (w porównaniu do tych z przeszłości).
Więc skoro nie ma wulkanów, to rozwalmy ekosystem freonami, żeby lodowce i tak zaczęły się topić.
|
(Zupełnie nie na temat i kompletna zlewka kwestii o której napominam)
lub
Cytuj:
Tylko jakim cudem oceniają czy zmiany nie zachodzą zbyt szybko/wolno skoro nie potrafią wytłumaczyć poprzednich = nie znają czynników tworzących tego?
Poza tym - doskonałym przykładem tego jak nasza wiedza jest niekompletna jest obecny rozłam afryki. Szczelina, którą by oszacowali, że powstawała by przez kilkaset tysięcy lat (jak nie kilka milionów) powstała... w tydzień.
Obecnie nieukowcy "są w trakcie analizowania informacji, by wytłumaczyć..." bla bla bla.
|
i tekst z jego następnego postu
Cytuj:
No tak, tylko że jak chyba zauważyłeś, na razie nie było żadnego gigantycznego wybuchu wulkanów (w porównaniu do tych z przeszłości).
Więc skoro nie ma wulkanów, to rozwalmy ekosystem freonami, żeby lodowce i tak zaczęły się topić.
Czy to nie jest przyśpieszanie według Ciebie?
Powiedz, odpowiedz na pytanie, czy to nie jest przyśpieszanie?
|
To ja się pytam - gdzie są moje argumenty?
Czemu nie odpowiesz mi na żaden z nich? Zarzucam ci co ci zarzucam, ponieważ dość mam ludzi, którzy myślą, że dyskutują, a pomijają 75% wątków, na które nie chcą/nie mają ochoty odpowiedzieć. Sorka, ale to nie jest dyskusja. Zlałeś na praktycznie wszystkie informacje które ja podałem, które są kontrargumentami w tej dyskusji. I ty masz mi czelność mówić, że my debatujemy? Nie, to nie jest debata. Ja próbuje z tobą rozmawiać, a ty prowadzisz coś podobnego do monologu. A ja już jestem zmęczony takim zachowaniem - dlatego poniosły mnie nerwy i dlatego pisałem tak jak pisałem.
Cytuj:
Każesz mi zaglądać kilkaset milionów lat wstecz, kiedy człowiek jako homo-sapens ma zaledwie 2,5 miliona lat. Mnie nie obchodzi generalnie to, czy ziemia będzie sobie istnieć czy nie, ale czy my na tej ziemi będziemy, rozumiesz?
|
Zaś cywilizacja ma zaledwie kilka tysięcy lat. Po co w ogóle zaglądać wcześniej?
Dyskusja na temat zmian klimatycznych nie może być prowadzona tylko na podstawie ostatnich np. 10 000 lat ignorując całą przeszłość. To tak jakby oceniać sprinterów w dystansie na 400m, analizując tylko pierwszą sekundę ich biegu. Jest to wybrakowane i bezsensowne.
Cytuj:
Ta, też się zdziwiłem, że eerion, z Dobo na czele nie potrafią dyskutować. Thoro przedstawił swoje racje. Mogą być one totalnie nietrafione, ale sam fakt, że przedstawił je w sposób kulturalny i czytelny nakłada na odbiorce obowiązek uszanowania tego.
|
Ja też na początku napisałem spokojnie. Nerwy zacząłem tracić w momencie, gdy okazało się, że nieważne co napisze - zostanie zlane. Naprawdę nie jest to miłe. Człowiek przygotowuje się do dyskusji, szuka argumentów, zastanawia się jak coś przekazać. A co dostaje w zamian?
Bardzo przemyślane argumenty w stylu
Cytuj:
Ostatnie zlodowacenie skończyło się 12 tys lat temu, po 100 tys lat trwania. Więc obecny stan, logicznie rzecz biorąc, powinien się utrzymać jakiś czas.
|
Cytuj:
Zatrzymać ewolucję? Hoho, właśnie chyba potencjalny kataklizm bardziej zahamuje ewolucję.
|
A jeszcze jedno
Cytuj:
Nie wiem nawet co Ty tu napisałeś, na prawdę.
|
Zarzucił mi błąd, ale już mnie nie poprawił. Bo po co?
Tyle na ten temat ode mnie. Ktoś chce normalnej, kulturalnej dyskusji? Niech przedstawi argumenty. Puste słowa i slogany, niezależnie jak ubrane będą bezwartościowe.