Cytuj:
Oryginalnie napisane przez eerion
Ja też na początku napisałem spokojnie. Nerwy zacząłem tracić w momencie, gdy okazało się, że nieważne co napisze - zostanie zlane. Naprawdę nie jest to miłe. Człowiek przygotowuje się do dyskusji, szuka argumentów, zastanawia się jak coś przekazać. A co dostaje w zamian?
Bardzo przemyślane argumenty w stylu (...)
|
Zadziwiające. Zacytowałeś fragment mojego akapitu, a teraz z drugiego fragmentu mojej wypowiedzi mogę odpowiedzieć Ci na ten Twój, nowo powstały tekst. (jeszcze nie potrafię nazwać takiego zjawiska)
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Rybzor
Niektórzy chyba zapomnieli, że każdy ma prawo mieć własne zdanie w każdej sprawie. Z drugiej strony - nikt nie zabrania podejmowania z taką osobą kulturalnej i merytorycznej dyskusji mającej na celu przekonać odbiorcę do swoich racji tudzież wymianę poglądów.
|
Teraz odwrotne myślenie. Jestem Thoro. Twoje argumenty wydają mi się totalnie bezsensowne, a to co do Ciebie piszę spływa jak po kaczce. Różnica między nami jest taka, że ja wciąż potrafię zachować kulturę wypowiedzi.
Zauważasz podobieństwa i różnice? Jeżeli nie pasuje Ci rozmowa z kimś i uważasz, że do niczego nie prowadzi, to proponuje zaprzestać jej, zamiast "tracić cierpliwość" i wyciągać na wierzch teksty rodem z rynsztoku.
Nie oszukujmy się - nikt tu nie jest specjalista. Argumenty w tym wypadku to pojęcie względne. Dla mnie te argumenty które przedstawiłeś mogę sobie wsadzić, no i co z tego, skoro to moje zdanie? Tak samo myślisz Ty w stosunku do Thoro.