Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura
|
Mogłem się domyślić. Van der Sara można pokonać tylko na dobrych prochach.
Nie jestem wściekły, jestem zawiedziony. Bardzo zawiedziony tym, że zespół klasy Manchesteru nie wykorzystał słabszej postawy Chelsea. Ballack z Deco grali cień swojego cienia z czasów Scolariego. Lamparda trochę ratuje asysta, ale równie słaby występ. Essien dobrze w defensywie, ale koledzy z lini pomocy nie chcieli z nim współpracować. Droga irytował. Kiedy w drużynie The Blues najlepsi są Ivanović i Anelka, to nie mówimy tu o dobrze grającej Chelsea.
Sędziowanie było słabe. Obu ekipom arbiter zachodził za skórę. Liniowy był ślepy, a główny dawał sobie wchodzić na głowę, nie zauważał złośliwych fauli zawodników obu ekip i z pokorą słuchał pretensji piłkarzy jednych i drugich, zamiast pokazać kilka kartek i robić swoje. Źle, dobrze, ale przynajmniej zachować pozory panowania nad sytuacją. Majestat sędziego został zbrukany, czyli standard patrząc na poprzednie pojedynki Chelsea z Manchesterem.
Szkoda straconych punktów. Wielka szkoda.