[Faytah]

Oryginalnie napisane przez AnonimowyPowrot

Co do codziennej gry - u nas na boisku w czasie wakacji ciężko znaleźć sobię wolną godzinkę, dwie, ciągle zajęte. Grają od najmłodszych (z trenerem, a oni sami są w wieku 1/2/3 klasy szkoły podstawowej) do najstarszych (ludzie po 40+, niektórzy całkiem siwi, inni łysiejący). Przedtem, na betonowym boisku (do ręcznej) też był ruch, nie aż taki, bo można było sobie przyjść zawsze, i prawie pewne było, że uda się zagrać, a teraz masz pewne, że zawsze będziesz mógł popatrzeć, a zagrać zaledwie w ~50%. No, w sumie to częściej, ale nie o to chodzi. Wszyscy grają i bardzo dobrze. Koszykówka, siatkówka, gry komputerowe i inne na pewno nie cieszą się większą popularnością wśród dzieci i młodzieży, a to, że dużo starsi też grają jeszcze mobilizuje

Cala prawda, u nas na terenie takim ze wszedzie dochodzisz spacerkiem w 10 minut jest 5 orlikow i caly czas przepych tam. Obok trzech z nich sa boiska do siatki i plazowki,ktore takze sa olbegane (no moze te do plazowki teraz juz nie). Czasami jak sie umowimy na boisko z druga ekipa to musimy czekac nawet do godziny. Jedyne co mi sie nie podoba to jak graja dzieci z podstawowki to sie wieszaja na tych siatkach od bramek i sie psuja no i wyginaja kraty i pilka jak leci po ziemi to przelatuje bo za ciezko przebiec sie na okolo przez drzwi. Jedyna roznica ze w Kaliszu tak caly czas. Ludzie lubia sport tylko musza miec do tego dogodne warunki.