Temat: Rok szkolny
Zobacz pojedynczy post
stary 18-11-2009, 20:28   #1248
Yoh Asakura
Użytkownik Forum
 
Yoh Asakura's Avatar
 
Data dołączenia: 29 08 2004
Lokacja: Emirates Stadium
Wpisy bloga: 3

Posty: 5,817
Stan: Niegrający
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet Pokaż post
No a Albertus sprawia wrażenie, jakby to było coś naprawdę świetnego, tak się tym na forum chwali.
No i? Jego to śmieszy, to się tym dzieli. I co z tego?

Cytuj:
No, super. Okaż trochę szacunku, bo twoje sarkastyczne określenia są tak widocznie, że aż żałosne. A mi niekoniecznie chce się z tobą gadać, jeśli masz po mnie jeździć.
Na szacunek trzeba zasłużyć.

Cytuj:
No to idźcie w 10 osób do tego banku, jaki problem. Aha, no tak, strach.
A po co mam to robić w banku, skoro mogę w swomi domu? Odnoszę nieodparte wrażenie, że jesteś jakoś upośledzony.

Cytuj:
Dla szanownego pana Yoha. Oto co mi się przydarzyło (to akurat było w gim, ale i tak było bardzo śmieszne). Pewnej przerwy kolega z klasy zostawił pod salą plecak i poszedł do sklepiku. Jacyś goście z 3kl (byliśmy wtedy w 2) wyjęli z jego plecaka buta (na wf) i zaczęli sobie kopać z jednego końca korytarza na drugi. No i jeden trochę za mocno kopnął i walnął nim centralnie w lampę na suficie. Do dziś pamiętam ten moment, kiedy zrobiła się idealna cisza, i ta lampa spadająca powoli jak w Matrixie... Roztrzaskała się, i sekundę później wszyscy w brecht. Przyszła dyrektorka, podnosi buta, pyta kto to zrobił. Wraca kumpel, patrzy co się dzieje, podchodzi do dyry i jej buta próbuje z ręki wyrwać. Dyra myślała, że to on i trafił na dywanik (jakoś go potem wyratowaliśmy).
Śmieszne, bo ja też kiedyś stłukłem jakąś lampę w szkolę i mi się z tą sytuacją kojarzy. Chociaż wtedy średnio mi było do śmiechu, to przywołując minę swoją i kolegów, bardzo chce mi się z tego śmiać.
__________________
Ooh to be a Gooner.
Yoh Asakura jest offline   Odpowiedz z Cytatem