może i zaczynem wyzywać ale ostatnio bardzo nerwowy jestem ale nie jest to zasługa nikogo z was po prostu mam problem techniczny, to już inna śpiewka;
ja tam nie widzę w tej wódce nic złego... u nas chłopaki z wiosek przynosili parę razy samogonkę w plastikowych buteleczkach i parę osób co doleciało to parę łyczków zrobiło , obok szkoły są garaże (na przeciwko) za nimi na przerwach pija browary , chyba codziennie ktoś tam sobie pije. Parę razy widziałem z browarem pod szkoła. Sprawa papierosów jest bardziej otwarta bo wszyscy tylko wychodzą przed drzwi szkoły i już odpalają , staja sobie parę metrów dalej i pala , chowają tylko przed paroma nauczycielami , bo przed innymi to pala normalnie.
Ja po wypadku ( sierpień) miałem w pracy zwolnienie , wiec czwartki , piątki w domu siedziałem. chodziłem na kulach i parę razy bylem pod szkoła o 8-9 i se browarki piłem... ogólnie fajnie było.
ale teraz nie pije , a głodnemu chleb na myśli...
__________________
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Rzyttofrajer
potem takie mniej inteligentne beholdery to podchwyca i za wszelka cene chca pokazac ze oni sa jak ich "bogowie"
|
|