Moim zdaniem to glupota liczyć na niewiadomo jakie przedmioty. Satysfakcja tkwiła w tym że każdy mógł przyczynić się do podtrzymania ognia.
@up
NIe wiem czy chodzi ci o to na czym polegał event ale moge po krótce napisac.
Polegal na podtrzymywaniu pochodni które gasły chyba po 3 godzinach. Ekipa z kazdego światła miala do tego niedopuścic przez bodajże 5 dób.
