Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura
Moja drużyna może pochwalić się tym, że wygrała ligę nie przegrywając żadnego spotkania. No i serią 49 kolejnych spotkań bez porażki, która została brutalnie przerwana przez bodajże Rileya i symulanta-ogra Rooneya. Szkoda, że Campbell wtedy się bardziej nie wkurzył, bo zabiłby gnoja.
A czym może się pochwalić Liverpool? Tym, że w 89' roku wystarczyła im nawet porażka 0:1 u siebie z Arsenalem, który wydarł im mistrzostwo kraju w ostatniej minucie spotkania, strzelając na 0:2? 
|
Dobra ale tą są małe niuanse ważne tylko dla najzagorzalszych kibiców nie wygrali wtedy wygrali za rok. Liverpool za to może się pochwalić ,że w finale ligi mistrzów odrobił 3 bramki w ciągu jednej połowy i ten finał wygrał. Nie wiem czy Arsenal miałby tyle serca do walki.
__________________
,,Those were the days of good hunting and good sleeping."-Rudyard Kipling.
Ostatnio edytowany przez Miszczu - 22-11-2009 o 17:03.
|