Mistrz i Małgorzata oczywiście miażdży wszystkie inne lektury, chociaż nie czytałem w ramach programu tylko sam (podobno będziemy przerabiać, though). Z przerobionych najbardziej mi się podobały chyba Kamienie na szaniec.
Najgorsza - "Syzyfowe Prace". Przebrnąłem przez to ścierwo i zastanawiam się co autorowi zrobiła młodzież, że się tak okrutnie mści. Po trzech latach oczywiście nic nie pamiętam z tych zmarnowanych godzin.
Od początku drugiej klasy LO nie przeczytałem ani jednej lektury. Szkoda mi na to czasu; większość tych książek nie jest go warta. Co ciekawsze pewnie i tak kiedyś przeczytam.
__________________
If you come here... you'll find me. I promise.
Ostatnio edytowany przez Lasooch - 23-11-2009 o 19:50.
|