Zobacz pojedynczy post
stary 27-11-2009, 17:43   #1
Voniek
eX Moderator
 
Data dołączenia: 24 09 2006

Posty: 1,273
Domyślny Przerażające potwory.

Dziś rano CipSoft znalazł grubą kopertę przed drzwiami firmy. Drżącymi rękoma otworzyli ją i wyciągnęli kilka ilustracji nieznanych stworzeń oraz list. Oto co tym razem napisał.

Przyjaciele,

W ostatnim liście mówiłem o odwiedzeniu orków na stepach Zao oraz powrocie do Farmine. Krasnolud z Farmine powiedział, że większość tibijskich istot nosi obecnie nowe rzeczy ze sobą. Po zabiciu sporej ilości powszechnych potworów zamiast ogromnej ilości żywności i ciężkiego sprzętu ów krasnolud znalazł o wiele lżejsze przedmioty, które mogą być składane w plecaku w stos. Co więcej, udało mu się sprzedać większość z nich za jeszcze lepszą cenę, jak ciężkie rzeczy. Na przykład zdobył Carrion Worm Fang z Pesky Carrion Worm, które mógł sprzedać Fionie. Malunga natomiast zaproponował mu kilka złotych monet za kolec Thornback Tortoise. Słyszeliście już o tym? Jeżeli kiedykolwiek tu wrócę postaram się więcej dowiedzieć na ten temat.




Ale wracając do Zao... Wiem, że jesteście ciekawi tego, co tam się wydarzyło, więc postaram się skupić i szczegółowo to opisać. Natrafiłem na wiele dziwnych stworzeń i jak badacz moim obowiązkiem było przebadać je i dowiedzieć się o nich czegoś więcej. Wszystkie już nazwałem, także myślę, że można nazwać mnie teraz także zoologiem. Ponadto obserwacje te pomagają zapomnieć o mrocznej pustce attache mojej duszy. Dołączam kilka własnoręcznie zrobionych zdjęć. Ostrzegamy jednak, że niektóre z nich są bardziej niż przerażające...


Wrogi klimat suchych i pokrytych kurzem stepów Zao nie odstrasza owadopodobne formy życia. Na przykład odkryłem podły gatunek chrząszczy. Nazwałem je Lancer Beetles. Często można spotkać je w grupach. Ich wilczy apetyt pochłania całe obszary, a one same rozprzestrzeniają choroby i zarazę gdziekolwiek pójdą. I oczywiście, pająki... te małe trąby powietrzne wściekłości... Spotkałem przedstawicieli tego strasznego gatunku w podziemnych jaskiniach, gatunku, który łapie swoje ofiary w najokrutniejszy z możliwych sposób: poprzez wibracje wydawane przez odwłok ofiara jest przyciągana, a następnie ogłuszana.


Znalazłem także większe stworzenie, agresywne zwierzę, którego ryk jest niczym grom, a zęby ma niezwykle ostre – nazwałem go Gnarlhound. Widziałem jak niektóre z nich były używane przez orków do polowań, jako zwierzęta pociągowe, a niekiedy nawet jako źródło pożywienia. Orc Marauders jeżdżą na nich jednocześnie walcząc z przeciwnikiem. Prawdopodobnie dzięki tym jeźdźcom hordy orków starają się przebić przez barykady miasta jaszczurów - Zzaion. Jednakże nigdy ich próba przejęcia kontroli nad miastem nie trwa długo, tak więc bitwa szybko się kończy, a orkowie wracają do swoich baz, gdzie podobnie jak jaszczury przygotowują się na następną bitwę.


Obawiam się jednak, że większe zło czai się w Zao. Pozwólcie mi to wyjaśnić...

Po odwiedzeniu jaskiniowców wraz z samotnym podróżnikiem udaliśmy się w kierunku Szczytów Płomienia Smoka. Wczoraj doszliśmy do podnóży gór. Niestety ostatniej nocy byłem nękany przez straszny koszmar. Sen był tak żywy i przerażający, że nie śmiem znowu kłaść się spać. Myślę, że śniłem o tym, co mnie za górami czeka...


Goniły mnie jaszczury. Jaszczury, których nigdy wcześniej nie widziałem... dobrze wyszkolona armia składała się z jaszczurzych legionistów, elitarnych oddziałów świetnie wyszkolonych strażników oraz jaszczurzy kapłan smoka operujący potężna magią, której używał aby podpalać wszystko w zasięgu wzroku. Były także nieco nadpobudliwe jaszczury, których styl walki był niebezpieczny nawet dla ich samych. Jaszczury Zaoguns, nazwa ta nawet teraz odbija się szerokim echem w mojej głowie... Widziałem jeszcze ciemnoskóre jaszczury, które wyglądały jakby czarny oleista substancja płynęła w ich żyłach, jakby mrok wybrał ich na swój dom. Ich dusze musiały zostać doprowadzone do szaleństwa...
Widziałem jednak jeszcze bardziej przerażające istoty... Jaszczurze wojska były prowadzone przez smoki... potężne smoki - Draken Warmastery pełne wściekłości i czystej energii oraz Draken Spellweavery rzucające zaklęcie mogące zniszczyć całe armie.
Nagle kilka strasznych smoków pojawiło się w moim koszmarze. Ich ciała wyglądały tak, jakby próba przemiany nie do końca się udała... dziwactwa wrzeszczące w wiecznej agonii. Próbowałem uciekać, ale nie mogłem ruszać nogami, krzyczałam... i wreszcie obudził się cały zlany potem.




Nawet teraz, kilka godzin po wszystkim czuje się tak, jakby cała moja energia życiowa została wyssana z mojego ciała. Coś zatruwa mój umysł. Może już zbyt wiele czasu spędził w pobliżu tych czarnych kałuży. Obawiam się, że moja ciekawość może mnie tym razem doprowadzić do śmierci, jednak zdobyta wcześniej wiedza i doświadczenie nie zostaną zmarnowane. Właśnie dlatego do was piszę. Nawet jeśli moje ciało umrze, mój duch będzie żył dalej.

Z poważaniem,
Amaro


Kto może znieść takie koszmary? Amaro wydaje się być w niebezpieczeństwie. Co o tym sądzisz? CipSoft otworzył właśnie specjalny temat, gdzie można znaleźć krótką listę podsumowującą nowe treści przedstawione w niniejszej zapowiedzi. Wątek jest zamknięty, jednak w poniedziałek 30 listopada zostanie otworzony. Jeśli chcesz zobaczyć inne ilustracje zrobione przez Amaro odwiedź wspierane i promowane strony.
__________________

Ostatnio edytowany przez Voniek - 27-11-2009 o 22:34.
Voniek jest offline  

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.