Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Zykfryd
Zaczeło się od tego że wrzyscy staneli przy wejsciu z przygotowanymi itemami. Wtedy nie korzystałem z żadnych map, 3 pozostałych członków teamu (kumple) najwyraźniej też nie. Ale wrzyscy myśleli że zaraz po zejściu na dół będzie finish room. Zchodzimy i obłęd xd. Postanowiliśmy przetestować każdą drogę no i wchodzimy do pomieszczenia bez rope place'a (w którym jedyną drogą ucieczki jest śmierć od trucizny skorpiona) a tam już siedziały kolejne 2 osoby które coś tam bredziły po hiszpańsku i chyba prosiły o pomoc. Po głębszych oględzinach doszliśmy do wniosku że trzeba będzie strzelić zgona aby wyjść na powierzchnie. Ale dwójka hiszpanów nie miała zamiaru sie wylogować tak aby umożliwić skorpionowi zrespienie się. Daliśmy loga w nadzieji że następnego dnia będzie pusto, a kolega budzi mnie o trzeciej w nocy dzwoniąc: ''ej ci dwaj kretyni dalej tu są  '' xd. Z rana wrzyscy pokolei pojawialiśmy się w świątyni z mniejszym o jeden levlem, ale tym razem nie mielismy zamiaru robić questa ponownie. (Dzisiaj dalibyśmy cenne przedmioty jednemu z kumpli i zrobilibyśmy mu tp, ale wtedy nie wiedziałem że istnieje taka mozliwość).
|
matko swieta tez to kiedys mialem ale da sie stamtad wyjsc wystarczy ze ktos nas ropnie wrocic co prawda sie nie da ale wyjscia trzeba szukac idac dalej w pokoju z plomieniami;>