Siemano,
zarejestrowalem sie tutaj, by przekazac obu walczacym stronom pewna mysl - otoz gram tutaj od dawna, zawsze jako neutralny gracz, ale martwi mnie jedna rzecz - czytajac osatnio forum tibia.com zauwazylem (no ba ;p), ze zamierza do nas dojsc cala brazylijska gildia Diehard z Lucary i walczyc przeciwko Nephilims, ktora jak wyliczylem ma ponad 130 memberow, same 150 levele.
A to mi (i wielu innym graczom) sie bardzo nie podoba. Nie mam nic przeciwko graczom z innych servow, ale jesli przejdzie ich cala gildia (wystarczy nawet polowa = 60+ czlonkow), to zaburza oni porzadek na naszym swiecie oraz, jako tako, rownowage sil. Wprowadza choas jakiego Azura jeszcze nie widziala. 60, 100 czy 130 osob z jednej druzyny to zdecydowanie za duzo, zeby weszla na jeden, inny swiat.
Dlatego tutaj apeluje, do obu stron - Wanted i Nephilims, zeby cos zrobi, zanim bedzie za pozno. Chyba nie chcemy tutaj ni z gruszki ni z pietruszki dodatowych stu sto-osiemdziesiatych leveli?
Chodzi o kilka rzeczy - po pierwsze zaburzy to lad na serverze. Azura z servera ze wzglednia mala iloscia high levli (co jest oczywiscie korzyscia, i dla low leveli, i dla innych high) stanie sie swiatem z bardzo duza ich iloscia.
Oczywiscie Brazole deklaruja, ze beda walczyc przeciwko Nephilisom, ale chyba oczywiste jest, ze jak ich juz pokonaja to wypowiedza wojne Wanted.
Jesli dojdzie ich tyle co mowia, to chyba nie bedzie z tym wiekszych problemow, ale polacza sily z Wanted (co widze juz zrobili). Ale ok, pokonaja ich i co dalej? Oczywiste jest, ze potem odrazu zczna wojne z Wanted. A jesli dojdzie ich na Azura chocby polowa tej gildii (ktora przypominam liczy 130 osob+), to sprawy beda wygladaly tak, ze na Azurze beda trzy rownorzedne glowne sily. A Azura beda rzadzili ci, co beda w sojuszu z jedna ze stron.
Wiec wyobrazmy sobie:
1) Wanted + Lucera pokonuja Nephilims i co dalej?
2) Lucera walczy z Wanted, a Nephimsy zostaja neutral? Oczywiscie, ze nie. Wiec beda musiali tez dolaczyc do ktorejsc ze stron.
3) Jesli dojda do Lucery, to pokonaja Wanted, ale wtedy co dalej? Beda z nimi w wiecznym sojuszu? Nie, beda musieli walczyc pozniej z Lucera. Co na to Wanted? Też wtedy bedzie musialo dolaczyc do kogos.
4) Jesli zas dojda do Wanted, to pokonaja Lucere. I dalej tak samo analogicznie, tylko ze na odrwot.
5) I tak w kolko.
Wiec istnienie trzech roznych sil na serverze doprowadzi tylko do niepotrzebych komplikacji, zamieszania i chaosu. Poniewaz zadna ze stron, nie jest na tyle silna, by pokonac dwie pozostale razem, sytuacja bedzie wygladala tak, ze zawsze na Azurze w kazdym momencie beda dwie wygrane strony w sojusz i jedna przegrana. A nie mozliwe bedzie utrzymacie trwałego, wiecznego sojuszu miedzy dwona poszczegolnymi stronami, wiec sytuacja bedzie wygladac tak, ze ciagle ktos bedzie walczyl z kims, raz bedzie w sojuszy z dana gildia, raz walczyl z dawnymi wrogami przeciwko niej.
I chyba wszyscy sobie zdajemy sprawe, ze przykladowo jesli teraz Lucera + Wanted wygraloby wojne, to pozniej walczyli by przeciwko sobie i to natychmiastowo. Bo po pierwsze - oba teamy w ogole sie nie znaja, nie czuja do siebie respektu i "maja wyjebane" na druga strone. Dodatkowo niemozliwym bedzie pogodzenie dwoch stron, bo zabraknie dla nich expowisk, i z tego tytulu codziennie beda powstawaly konflikty, juz to widze.
Co wiecej, te Brazole sa bardzo wykozaczeni. Juz teraz widze, ze traktuja ten server jako swoj, wojne jak Nephilims vs Impact, a Wanted jako SWOICH supporterow (haha!). I oczywyscie na kazdym kroku podkreslaja, ze przyszli tu by objac kontrole nad serverem, nie by byc supporterami Wanted czy Nephilims. Wiec jak dla mnie przyszla sytuacja Azury jest jasna.
Dlatego, z uwagi na nasze wspolne dobro, jakim jest Azura, biarac pod uwage jej historie i tak dalej - apeluje z tego miejsca do podjecia jakis krokow zapobiegajacych zrobienia z niej smietnika, albo co gorsza, przejecia jej przez tych wycwaniaczonich brazoli (juz teraz ich posty na tibii.com mnie dobjaja, widac ze to jakies retardy, ostatnia rzecza jakiej bysmy chcieli, to rzadzenie i panoszenie sie po serverze takich osob).
Nie możemy pozwolic, by na Azure przyszlo wiecej brazylijczykow z Lucery!
W tej chwili jest ich kolo 8-miu, wiec niewiele moga zrobic, ale jak dojdzie ich jeszcze nastpene piecdziesiat (albo nawet i mniej, a nie daj Boze wiecej), to sytuacja bedzie wygladala tak, jak to juz przedstawlem. Dlatego trzeba Lucarom dac jasno do zrozumienia, ze nie sa tutaj mile widziani, prez obydwie strony.
Obie gildie, Wanted i Nephilims, powinni podjac jakis kompromis, zapobiegajacy inwazji na Azure chmaru brazylijskich high leveli. I jako neutralny gracz taka wam wysune!
Jedynym sposobem, by powstrzymac ich z transferowaniem postaci (poki nie jest jeszcze za pozno), jest ich shuncenie zarowno przez Nephilims (done) jak i przez Wanted. Tyle, ze narazie walcza oni u boku Wanted, wiec zapewne nie bedzie to narazie w waszym interesie. Dlaego uwazam, ze Nephilims powinno wyciagnac reke do Wanted, i dac im cos w zamian.
! Kompromism polegalby na tym - Wanted wykopuje od siebie owych Brazoli, przez to traci kilku (kilkunastu) wartosciowych graczy, liczebnosc i sile ognia. W zamian Nephilims moze wycofac z Wanted wszystkich swoich szpiegow. Co bylo by moim zdaniem uczciwym rozwiazaniem.
Nie wiem czy Urbexx i Marjola czytaja to forum, jesli nie, chcialbym aby ktos im ta wiadomosc przekazal. I goroco apeluje o dzialanie, ze wzgledu na stare czasy, kiedy walczyliscie razem, mozna by bylo taki w 100% uczciwy uklad, bez zadnych podchodzow ani przekretow, zawrzec.
Wszyscy by na tym skorzystali - Nephilims mialo by kilkunastu wrogow mniej, Wanted mogloby toczyc wojne w spokuju bez spaya, na ktorego narzekaja juz pol roku. Szanse wylyby wyrownane i walka o Azure rozstrzygnela by sie w gronie Azuryjczykow
! Oczywiscie cala akcje nalezaloby dograc w szczegolach (ale to juz miedzy liderami). Osobicie proponuje - chwilowe pozoumienie, polegajace na tym, ze memberzy Nephilims robia wystawke, o ktorej wiedzieli by liderzy Wanted, Ci z kolei karza Impactom isc w umuwione miejsce, wlaczyc skulle i "zabic" kogos tam. Wtedy Nephilimsy by ich wycieli. A nastepnie "przegrupowanie sie" przez Wanted, i w nastpenej okazji (tez w fake bitwie) wybic Brazoli na party.
Wtedy byscie ich zagieli. A odrazu po calej akcji, proponowalbym napisac wspolne oswiadczenie na forum przez Urbexxa i Marjole, o tym, ze kazdy kto dojdzie tu jeszcze z Lucary ma hunta od obu stron. I jeszcze dac im do zrozumienia, ze jesli tu beda co raz wiecej przychodzili, to obecna wojna zostanie pzrerwana by im dokopac, a wtedy beda bez jakich kolwiek szans (oczywiscie nie musi to byc prawda, ale napisac tak mozna, by ich wystaszyc). Kilku z nich moze wtedy zrezygnuje, a jak zrozygnuje kilku, to zrezygnuja z tego powodu z transerami nasptemni BR.
Uwazam, ze taki uklad wszystkim na Azurze by wyszedl na dobre. Tylko do tego trzeba troche dobrej woli. Nie wiem jakie uklady panuja obecnie miedzy Urbexxem i Marjola, ale bylo by fajnie, jakbyscie podjeli kroki, a jakich wyzej napisalem. Tylko obydwoje musieli by dotrzymac slowa - najpierw Marjola by ujawił spaya (a Wanted pozowiloby mu albo byc neutral (jesli by sobie tego zyczyli), albo poprostu dojsc mu do Nephilims, bez zadnych dodatkowych extra paymentow czy cos), a potem razem wykopalibysmy (byscie) Brazoli.
I ze wzgledu na stare czasy prosibym, aby naprawde w tej kwesti obylo sie bez jakis gierek - Wanted po ujawnieniu spaya MUSIALOBY pozbyc sie Brazoli, a Nephilims MUSIALOBY ujawnic wszystkich szpiegow. Jesli jest ich wiecej niz jeden, to i tak zaraz by to wyszlo. Dlatego chcialbym, aby obydwie stronu dotrzymaly słowa (jesli taki uklad by oczywiscie powstal).
A, i wtedy moznabylo by podpisac nawet war mode, bez spaya i backupu z Lucary ^^. A chyba wszyscy tego chcemy

W ramach ukladu Urbexx mogly jeszcze obiecac, ze podpisza po wszystkich war mode, czego jak widze Marjola chce, i tez MUSIALBY dotrzymac slowa.
PS. Napisalbym to po ang na tibii.com, ale wtedy by to przeczytali Brazole, co bylo by bez sensu, dlatego pisze to tu, i prosze o przekazanie to waszym liderom, a ich prosze o zastanowienie sie nad tym.
PS2. Jesli sie zgodzicie, to nalezy to zrobic to jak najszybciej sie da! Najlepiej jeszcze dzisiaj, najdalej jutro, znalesc jakis public ventrilo i dzialac. Poniewaz z kazdym dniem przychodzi od nich ktos nowy, wiec jak przyjdzie ich za duzo, moga uznac, ze juz za pozno, i nie moga zostawic tych co juz przeszli. Moim zdaniem jeszcze za pozno nie jest.
PS.3 Prosze o opinie innych uzytkownikow tego forum, co o tym pomysle mysla.
PS4. Sorki ze sie tak rozpisalem, ale sprawa jest na serio wazna

.