Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Gonzo
Wow, wielki jesteś, masz maturę! ;OOOOO Rozumiem, że uważasz to za swój życiowy sukces (obok 15000000 experience points w Tibii) dlatego musisz swoją frustrację przelać na niskich lotów bluzgi w moją stronę.
Paziem byłeś, paziem będziesz.
edit:
Dowiedziałem się, że studiujesz na GUM. W sumie uczelnia pod względem LEPu trzecia w Polsce, więc nie wiem, dlaczego robisz z siebie idiotę. Bo jeśli faktycznie tam studiujesz (a Alor mówi, że nie ściemniasz) to są dwie opcje:
1) robisz z siebie pajaca "na pokaz"
2) jedziesz na dopalaczach byle zaliczyć i mieć ładny wpis w indeksie "3"
Więc - ogarnij się i nie rób już z siebie idioty.
|
Gonzo jesli smieszy Cie ze zdanie przez niego matury uwaza za jeden sukcesow w zyciu (czego nie napisal) to jaki jest twoj? Ja np uwazam ze oczywiscie matura nie jest najwazniejsza w zyciu jesli mowimy o rodzinie, sukcesach sportowych czy nawet przyszlosciowej stalej pracy. W jego wieku akurat wielu tego jescze nie posiada wiec mozna mature uznac za jeden z najwiekszych dotychczasowych sukcesow bo jednak uczyl sie prawie cale zycie (podstawowke, gimnazjum i liceum) zeby dobrze zdac ten wlasnie glowny egzamin.
Wiec jak nie przeczytales tego tekstu na gorze ze zrozumieniem, to powtarzam pytanie: jaki jest twoj najwiekszy dotychczasowy sukces w zyciu ?
I uwierz mi, ze ciezko jest nierobic z siebie pajaca jesli chcesz nawiazac jakas konwersacje z ludzmi twojego pokroju. Trzeba sie czasami znizyc do tego poziomu zebys co nie co zrozumial. Jedynym sposobem pozostania w zgodzie z wlasnym sumieniem i nie znizaniem sie, jest postowanie swoich opini a nie nawiazywanie dialogu (jest to jednak bardzo trudne).