Na cytaty odpowiadać nie będę, bo nie ma większego sensu (podałeś argumenty i takie tam, nie będę szukał dziury w całym

)
Co do Bolvara:
1. Naprawdę nie wiem czemu Blizz robi tak, jak robi. Co nie oznacza, że się nie cieszę - Bolvar, mimo bycia Alliance, jest bardzo fajną postacią. Pamiętasz ten model?
http://static.mmo-champion.com/mmoc/...er/lavaman.jpg
Wysoce prawdopodobne jest, że to Bolvar. Podczas walki z Yogg-Saronem jest jedna scena, kiedy LK torturuje "Immolated Champion", a następnie woła swojego sługę - pewnego Orka.
Nadal uważam, że Bolvar został potężnie dotknięty Płomieniem Życia Alexstraszy. W końcu to ona z masy ciał i kości zrobiła piękny ogródek. Gdyby LK chciał przejąć Bolvara, zrobiłby to. Wyjścia są dwa:
1. Coś go powstrzymuje / nie jest w stanie tego zrobić.
2. Lich King gwałtownie osłabł. Przyjrzyjmy się faktom:
a) Zniszczenie jego Vrykulskiego sługi - Ymirona.
b) Prawie zabójstwo Drakuru (zabił go LK)
c) pokonanie Valanara (w sumie to wszystkich San'lyan)
d) fail LK pod Wrath Gate (Władca nieumarłych osłabiony i oszołomiony przez plagę stworzoną przez jego byłe sługi), ledwo doczłapał do Cytadeli.
e) pokonanie Overthane Balargarde
f) w końcu chain z sercem Arthasa, co także strasznie go osłabiło.
g) zabicie Anub'Araka (i to dwa razy...), Kel'Thuzada i Sapphirona (drugi raz)
LK traci moc. Rok temu jego kraina mrozu była okupowana przez niego. Teraz jest okupowana przez Argent Crusade / Ebon Blade / jednostki Ally i Hordy. Nie wspomnę o Argent Tournament. Wyobrażasz sobie, żeby Polacy w 1940 roku zbudowali sobie cyrk w okolicach Berlina? LK jedyne, co mógł zrobić, to wskrzesić swojego pożałowania godnego sługę, który i tak padł.
O ile z łatwością wyssał duszę z Saurfanga Jr. (jak wspomniałem, ogarnęła go żądza krwi, człowiek [a raczej ork] jest wtedy podatny na wszystko, otworzył drzwi przed LK), wygląda na to, że z Bolvarem ma spore problemy. Zresztą, sam uważam, że będzie powtórka z Maiev z BT - Bolvar pomoże nam w walce z LK (w postaci "Lavamana"). Czas pokaże.