Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Lasooch
Religia w szkołach nauczana być nie powinna. Jeśli chcesz się uczyć religii - idź na jakieś zajęcia przy kościele. Wk*rwia mnie, że muszę chodzić albo na religię albo na etykę, bo etykę mam na 10 i 11 lekcji w dniu, kiedy mam lekcji 9 przed tym. Oczywiście taka opcja odpada, zostaje więc niewiele dla mnie warta religia.
|
W pelni sie zgadzam. Najlepszym wyjsciem byloby zrezygnowac zarowno z etyki, jak i religii na rzecz religioznawstwa (moze z elementami filozofii?). Dzieki temu kazdy mialby podstawowa wiedze o kazdej z religii, nie byloby problemu, ze w szkolach nauczana jest jednyna sluszna religia, nie byloby tez cyrkow, ze ktostam chodzic nie moze, bo on nie katolik, a adwentysta dnia siodmego. Ja np. bylem w komfortowej sytuacji, bo w LO mialem zajecia z katecheta, ktory byl otwarty na dyskusje swiatopogladowe, omawialismy wszystkie wieksze religie, a takze niektore mniejsze. A w komfortowej dlatego, ze niektore klasy trafily na ksiedza-betona, ktory na kazdych zajeciach pytal kilka osob z formulek typu 5 przykazan koscielnych itp.