Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Litawor
Religioznawstwo wciąż nobilitowałoby religię jako zjawisko ogólne. Etyka byłaby znacznie przydatniejsza, o ile nie byłaby prowadzona przez księży. Ewentualnie filozofia z elementami religioznawstwa.
|
Samo religioznawstwo tez nie byloby takie zle, mlodziez w koncu znalaby podstawy i zwyczaje wszystkich religii. Wiem, ze w tamtym roku mozna bylo zdawac mature z filozofii, ale to jako przedmiot dodatkowy (cos jak wiedza o tancu, czyli nienauczany przedmiot w szkole), wiec nawet pomysl wprowadzenia filozofii mialby sluszne podstawy. W kazdym razie - to juz jest kwestia drugorzedna, czy byloby to religioznawstwo, czy filozofia z elementami religioznawstwa, czy ogolnie nazwana etyka - wazne, zeby wprowadzic takie cos we wszystkich szkolach, aby nie istniala sytuacja, ze owszem, jest etyka w zamian za religie - ale w niewielu szkolach, a w "normalnych" godzinach w jeszcze mniejszej liczbie placowek.