Dnia 31.12.09 teamy o nazwie raz dwa trzy i demotywatory postanowiły wybrać się na wspólne morderstwo. Jako, że ich grupa liczyła zaledwie 8 ludzi od 15-30+ lvl mieli wielki zakres raczy z odpowiednimy lvlami do wyboru. Wyrok wypadł na Master golla. Rycerza z oszałamiającym 27 poziomem doświadczenia. Od początku sprawiał im dużo problemów. Lecz gdy net mu padł udało im sie go przesunąć (O.o) w miejsce by można było o zblokować. Obie glidie nie widziały co znaczy trap. I po około 30 minut szukania znalezli te określenia i pobieli na pochary by lootnąc item zwany trapem. Co zajeło im kolejne 30 min
dy już o zdobyli nie wiedzieli co z nim zrobić. Ale póżniej przeczytali, że jak się w niego wejdzie to zabiera hp. Drużyny próbowały przesunąć Mastera w pole z pułapką lecz nie wiedzieli, że to jest niemożliwe. Przy tych próbach każdy padł około 2 razy
( gdy rycerz odzyskał neta cały team ogarnął niepokuj. Zaczeli darć się na vt jakby rodzili i nie wiadomo jak (podobny były plamy na słoncu) i udało im się tak ustawić by nie zdołał uciec. wystraszony darohan z faktem, że stał koło niego zaczął na*******ać w klawiature jak pojebany przy tym wciskując hoty na summowanie orka bersrkera i czar exevo ran vis lux. I oto takim sposobem udało im się o zabić.