Eh, przeceniłem możliwości własnego organizmu, rly. Czuje się fatalnie, zdycham.
Najpierw cytrynóweczka, która jest po prostu zaje*ista i wchodzi świetnie. Potem czysta. Ogólnie wiedziałem co się dzieje do godziny 7, później "poszedłem spać" obudziłem się o 8 i zaskoczenie
Domóweczka, 16 osób - świetna.