Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Mazur199
Gdybys chodził na polski to bys wiedzial ze antagonizmy to zestawienie ze soba dwoch przeciwstawnych słow/znaczen np czarny-biały lub własnie cos w stylu tego co napisales.
|
Antagonizm (a już tym bardziej w liczbie mnogiej) nie ma tu żadnego sensu. Antonimy, oksymoron, antylogia - o tym w takim przypadku możemy mówić.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Mazur199
Renomowane szkoły chyba nie są bez powodu uznawane za dobre, liczy się ogół pracy, nie twierdze że matury nie są wazne ale dobra szkoła powinna szczycić się tez dyscypliną i wynikami w nauce tj. srednia roczna, frekwencja, olimpiady, zawody/turnieje sportowe. Załózmy że do szkoły wpada kurator, wszystko pięknie ładnie, maturki 100% zdawalnosci a w klasach 1/3 ludzi, jaką wtedy wystawi opinie nt danej szkoły?
|
Gdyby renomowane szkoły kładły uczniom osiągającym dobre wyniki kłody pod nogi w postaci surowego egzekwowania obecności na lekcjach, raczej nie miałyby tak dobrych wyników. Jeśli uczeń odnosi sukcesy np. w olimpiadach, to robi się wszystko, żeby miał czas na przygotowywanie się do nich. Tak samo z maturą.
Średnia roczna w mojej szkole była zawsze niska, ale porównywanie jej ze średnią z innej szkoły byłoby głupotą. Prawie wszyscy ludzie, którzy do niej trafiali, mieli wcześniej, w innych szkołach, bardzo dobre średnie.
Ogół pracy? Masz na myśli coś jak w hitlerowskich obozach pracy - kopanie rowu, a potem zasypywanie go, bo nie chodziło o to, żeby coś zbudować, tylko żeby ludzie się męczyli?