Racja. Nie było tam poszanowania, ale nie dla mojego rozmówcy, a ogólnie społeczeństwa, o którym mam, hmm... powiedzmy dość krytyczną opinię, co by znów nikogo nie urazić.
Swoją drogą użycie tam słowa "plebs" nie było przypadkowe - chodziło o nawiązanie do tekstów Kominka, bardzo często wyrażającego właśnie w ten sposób pogardę. Tego pana można lubić lub nie, ale trzeba przyznać, że jest człowiekiem liczącym się w polskiej blogosferze, a ostatnimi czasy powoli również i poza nią. Abstrahując jednak od jego osoby, chciałem zauważyć, że tu ponownie pojawia się problem oczytania - można błędnie zinterpretować czyjeś intencje, nie wiedząc do czego rozmówca nawiązuje.
O Sienkiewiczu mówi się, że jest pierwszorzędnym pisarzem drugorzędnym. Powiela sprawdzone schematy (da się zauważyć wyraźną inspirację westernami), ale robi to dobrze i z klasą. Na tyle dobrze, że jego teksty czytałem z dużą dozą przyjemności. Bardzo fajną polemikę (stawiając jednocześnie w dużej mierze na rozrywkę) z jego tekstami podjął Sapkowski w trylogii husyckiej. Jeśli jeszcze nie czytałeś to polecam. Klimat podobny, aczkolwiek wydarzenia historyczne zostały przedstawione z nieco innej, karykaturalnej perspektywy (na całe szczęście czasy zaborów mamy za sobą i nie potrzebujemy już utworów ku pokrzepieniu serc, natomiast ku ich rozrywce - jak najbardziej

).