Cytuj:
Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet
No nie. Ja próbuję jedynie udowodnić (a raczej uświadomić) mu, że to, że nie czytam lektur (nie książek) nie znaczy, że jestem jakimś plebsem.
|
Za to pisząc "tWÓJ", bądź o tresowaniu nauczyciela, stałeś się nim dożywotnio.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ashlon
Z calym szacunkiem dla ciebie Rothes, ale powinienes wiedziec, ze stosowanie naukowego slownictwa w sytuacjach w zadnej mierze tego niewymagajacych zazwyczaj kojarzone jest z bufonada - co widac po reakcji CytrynowegoSorbeta. To tak, jakby rozmawiac o pogodzie, poslugujac sie zwrotami wystepujacymi w (przykladowo) fizyce molekularnej - mozna, ale po co?
|
Użyłem zwrotu znanego licealistom do opisania błędu logicznego - Cytrynowy twierdził, że język polski i lektury go nie interesują, bo skupia się na matematyce, więc
byłem pewien, że zrozumie już za pierwszym razem. Tymczasem wyszło, jak wyszło.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ashlon
Swoja droga, wspomniales o wydzialach uniwersyteckich - nowoczesne budynki itd posiada wiekszosc wydzialow, na ktorych renome nacisk klada wladze uniwersyteckie. Bardzo nowoczesne budynki ma wydzial prawa, nauk spolecznych. Krotko mowiac - po budynku/budynkach mozna stwierdzic, ktore wydzialy sa najwazniejsze dla uczelni.
|
Najpierw chciałem zapytać, czy dziennikarstwo podpada pod nauki społeczne, bo wynajmują od nas budynek*. Szybkie googlowanko dało mi w odpowiedzi
to, skąd dostałem się
tu. Po drugim linku i zdjęciu budynku z zewnątrz stwierdzam, że nawet przez myśl by mi nie przeszło nazwanie go nowoczesnym, a na pewno nie w porównaniu z II. No i przede wszystkim - mówiąc o innych wydziałach nawet nie myślałem o ich budynkach, a raczej o "wnętrzu" porównywalnym do SPNJO, niemiłych paniach z dziekanatu i tego typu sprawach.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ashlon
Z ciekawosci - czemu nie politechnika?
|
Pomijając fakt, że nie cierpię fizyki, wbrew powszechnym opiniom informatyki nie nauczysz się na żadnej polibudzie, przynajmniej tej polskiej. Nie chce mi się w to specjalnie zagłębiać o tej godzinie, ale jeśli to kogoś interesuje to w dzień mogę się rozpisać.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ashlon
Problem jest bardziej zlozony, niz przedstawienie sytuacji w czarno-bialych barwach.
|
W informatyce jest tylko 0 lub 1.

Mimo wszystko dalej twierdzę, że pewnych utworów spośród lektur szkolnych, nie wypada nie znać. Z tą opinią pierwszy raz spotkałem się właśnie na wydziale, wśród informatyków, którzy książki i lekcje języka polskiego rzekomo powinni mieć w głębokim poważaniu.
* i to za niemałe pieniądze. Podobno jest to jedyny powód dla którego władze wydziału w ogóle ich tu tolerują. Z przykrością stwierdzam, że znacząca większość dziennikarzy to straszne brudasy i niewychowane gbury. Tutaj żalą się, że traktuje się ich jak idiotów, a codziennie widzę co najmniej kilku z nich palących bezpośrednio pod czerpnią powietrza. Wiem jak to zabrzmi, ale sale w których zajęcia mają informatycy zawsze są czyste, tymczasem te, w których oni mają zajęcia są zniszczone niczym pomieszczenia w gimnazjach. Nie wspominając o studentach zaocznych, którzy śmieci rzucają na ziemię wewnątrz budynku. Dla mnie to nie do pomyślenia i bulwersuje mnie taka postawa.