Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ashlon
Bo nie ma po nich tak bardzo widocznych efektow, a i poprawnie je zrobic jest ciezko. Wg mnie martwy ciag to jedno z najbardziej "niebezpiecznych" cwiczen i uwazam, ze do niego powinno sie bardzo zachowawczo podchodzic.
|
Wymowka dla leszczy. Znam wiele przypadkow, gdy ludziom strzelilo w kregoslupie przy podnoszeniu talerza 20kg z ziemi, ale nie znam nikogo kto zrobil sobie krzywde przy martwym ciagu.
Najlepsze zabezpieczenie kregoslupa to potezne prostowniki, czyli bardzo ciezkie martwe ciagi.
Co do efektow to uwierz mi, nie ma nic lepszego na szerokie, grube plecy niz martwy ciag.
Przysiady rowniez sa bardzo dobre. Zadne cwiczenie nie angazuje tylu miesni co przysiad i martwy.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Pan i Wladca
Olejcie martwy ciąg, bo tak jak powiedział Ashlon, ciężko to zrobić poprawie a robienie tego nie poprawnie skutkuje w przyszłości problemami z kręgosłupem i korzonkami. Tak samo z przysiadami ze sztangą. U mnie na siłowni był taki przyrząd, że sztanga chodziła tylko w górę i dól, także na tym bez obawy można było przysiady robić, bo te ze sztangą w powietrzu to zazwyczaj pracuje również kręgosłup a nie powinien.
|
Krzywde to mozna wlasnie sobie zrobic na takiej maszynie, ktora
wymusza totalnie nienaturalny ruch.
Martwy ciag i przysiad odrozniaja chlopcow od mezczyzn.