Widzę ,że spowalniacz się udziela ,niemal niezauważalnie ,ale praca w biedronce za grę w tibie i ubicie Senzela/Warriora Antosia,to dało mi kompletnego owneda xDD
Nie mówiąc już o matce boskiej katrilowskiej <hahaha>!!!
Co do tematu ,to myślę ,że prawda leży pośrodku. Furor Seba ma rację ,śtanowią jakieś zagrożenie ,ale nie znów takie małe jak jakiś pionek napisał.
Logiczne jest ,że przy tworzeniu gildii z ludzi hunted ,któryś odzyska dawny "unhunt" i palnie w przypływie altruizmu ,co się dzieje.
Niestety sytuacja na furorze jest dokładnie taka ,jak ją opisał MarianKalina.
Nikt się z nikim nie liczy, każdy tylko dba ,aby jego boty śmigały i zarabiały ,zupełnie zapominając o tym ,że tibia jest tylko grą ,która służy do tego ,aby się zrelaksować ,tudzież pobawić/odpocząć.
Ja osobiście podziwiam Azora ,który zadowala się tym co ma ,co jednocześnie łamie zasadę ,którą wyznaje większość naszego społeczeństwa ,mianowicie "daj mu palec ,a weźmie całą rękę".
Boli mnie również to ,że tutaj piszecie w większości na poziomie (poza paroma noname'ami), a w tibii już tak ładnie nie ma ,bo wg mnie twierdzicie ,że tam macie do czynienia z idiotami ,a tu jednak są ludzie na poziomie.
Piję to tego ,że patrzycie na level danego gracza ,zamiast uprzednio z nim pogadać po ludzku. Oczywiście są też wyjątki od tej reguły np Has'ek ,czy nasz kochany Rafał.
Wracając do akcji z Flugelem ,to jest moja ulubiona akcja ,bo mimo iż w Polsce panuje mit o Niemcach nazistach i raczej tak się ich woli postrzegać, tak tylko on mi pomógł ,co przypłacił huntem i zgonem.
Nawiązując do przyszłości Furory ,to rysuje się ona chujowo ,że się tak wyrażę. Będzie to serv botterów ,którzy chcąc iść w ślady Smerfa zniszczą mu branżę

! A jednocześnie server ,na który wbije kilku typa ,którzy będą logować z nudów i będzie to rzadkie logowanie ,ale będzie ono tak jak WWO ,będzie z tego przekaz odpowiedni. Skończy się bocenie i zacznie płacz ,bo bot niestety za was się pvp nie nauczy ,a takiego 300 Jołena się składa (bez urazy) jak szmatę.
Tyle ode mnie na dziś ,dziękuję za wysłuchanie mojego skromnego zdania i byłoby miło ,gdybyście sobie to wzięli do serca.
Au revoir!