Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Gimlos
Ujmując to w skrócie: uważasz za "obrzydliwe" chęć brania czegoś, co znasz tylko z nazwy i o czego działaniu nie masz żadnego pojęcia? Idąc tropem twojego poprzedniego posta: potencjalnie, jesteś ograniczonym ignorantem.
|
Trochę czytałem. Zainteresowałem się tematem, kiedy w jakimś programie o Elvisie Presley'u Priscilla opowiadała, jak wzięli LSD i przez pół godziny patrzyli się na akwarium i śmiali sami nie wiedząc z czego. Po uspokojeniu przerazili się tym tripem dość porządnie i postanowili więcej tego nie brać.
Wyszedłem z założenia, że każdy kto bierze coś tak mocnego zdaje sobie sprawę, jakie to ma działanie i do czego może doprowadzić. Litawor raczył mnie zjechać, więc stwierdziłem, że musi o LSD wiedzieć o wiele więcej ode mnie. Stąd wywnioskowałem, że nie wiem o działaniu tego narkotyku "nic". To nie tak, że wyrażając swoje opinie strzelam w ciemno.
Tak, nadal uważam, że chęć brania LSD raz po raz to coś obrzydliwego, niezależnie jak cudownie po nim było.