Ja mam mały problem z kompem.
Mam notebooka compala pod gry (GForce 9600gt 512 mp 4gb ramu (3,6 bo tyle xpek czyta proc 2,4Ghz). Mam go już 3 lata i wszystko było okey, teraz jednak (od kilku miesięcy) karta graficzna zagrzewa się w zawrotnym tempie i przy 105~ stopniach (czytnik everesta) komputer po prostu wyłącza się. Dzieje się tak jak tylko włączę jakąś bardziej wymagającą grę typu Mass Effect, World of Conflict itp. Ostatnio nawet proc graficzny osiągnął max temperaturę jak miałem odpalone dwie tibie (klient pall na skillu i tibia cam, filmik oglądałem). Wcześniej wszystko była w najlepszym porządku mogłem odpalać wszystko bez żadnego zmartwienia. I nie mam pojęcia co wywołuje takiego tempa.
Sam uważam że albo to wina kaloryfera obok biurka (szczerze wątpie, latem miałem w chacie temperatury gorsze niż teraz i wszystko było Si), może zapchał się od kurzu otwory, którymi wydala się ciepło (bardziej prawdopodobne, ale jeszcze nie sprawdzałem)
Co myślicie?
|