Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Vil
Cuda natomiast zaczynały się od 3 roku wzwyż, z większości egzaminów dzięki uprzejmości kadry byliśmy zwolnieni z ocenami z ćwiczen/ laborek obniżonymi o 1.
|
To chyba powszechne podejście na uczelniach technicznych, znajomi studiują na różnych i wszędzie są takie zasady. U mnie niestety niczego takiego nie ma, ćwiczenia trzeba tylko zaliczyć, a ocena z nich nie ma znaczenia.
Cytuj:
Jeśli ktoś mieszka na południu - z całego serca polecam EiT na AGH ;d
|
Jak patrzę z boku na AGH, to robi bardzo dobre wrażenie.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Nari
Kiedyś spotkałem się z twierdzeniem, że to pierwsze lata- zwłaszcza pierwszy rok- są na studiach najtrudniejsze. Czyżby był to jednak mit?
|
Zależy na pewno od kierunku. U mnie pierwszy semestr był bardzo łatwy, tylko że nie przewidziałem, że tuż przed sesją zwalą się na mnie wszystkie zaliczenia z ćwiczeń i nie będę miał kiedy się do niej uczyć. Nikt mnie przed tym nie ostrzegł.
Ogólnie na studiach jest tak, że nikt Ci o niczym nie mówi. Nie chodzi mi nawet o udzielanie jakichś rad, ale nam nikt nawet nie wyjaśnił, jakie są reguły zaliczania przedmiotów, że egzaminy można poprawiać - ogółem, nikt studenta w uczelniane życie nie wprowadza, oczekuje się, że w jakiś magiczny sposób sami będziemy wszystko wiedzieli. Właściwie gdyby nie dwukierunkowcy, którzy mają za sobą rok czy dwa studiowania, to nam, pierwszorocznym, byłoby ciężko.
Na farmacji wiem od wielu osób, że aż do trzeciego roku, każdy kolejny jest coraz cięższy, a od czwartego zaczyna się robić znacznie lżej. Na medycynie z kolei pierwszy jest dla większości bardzo trudny ze względu na anatomię (chociaż moja koleżanka bardzo anatomię lubi, ale to się rzadko zdarza).