czyli pozmniejszac ilosc serii , tak? Ok.
Obecnie trening zajmuje mi cos kolo 70-80 minut a pomiedzy seriami robie minimalne przerwy. Na koniec zawsze jestem caly mokry.
Koledzy mi mowili ze jak mam taki trening :
-Po treningu jestem caly mokry i nie daje rady wiecej.
-Na drugi dzien bola mnie miesnie ktore trenowalem.
wtedy cwicze dobrze. I narazie mialem 1 trening gdy po nium nie bylem na maxa zmeczony to zaczolem jeszcze pompowac do tego zeby sie domeczyc.
Jak to ocenicie? Dobrze powiedzieli? A jaki waszym zdaniem jest najlepszy trening.
PS. Zaraz pije gainera wiec za godzine bede trening mial. Jakby ktos mogl przez ta godzine powiedziec co porobic z iloscia serii itp. to bylbym wdzieczny.
Nie wyzywac mnie itp. kazdy kiedys byl zielony , a jeszcze jak sie od kazdego co innego slyszy to juz wogle... Mam chyba z 4 grupy osob i kazda mowi co innego to mi sie kielbasi w glowie z lekka.
narazie doszedlem do takiego czeegos.
-Odzywki zaczolem jesc za szybko , pownienem po okolo 2 miechach.
-Jak zaczolem to zjem to do konca pozniej robie 2 miechy na sucho i jade dalej.
-"Mocniejsze rzeczy" zostawic na pozniej.
-Zmniejszyc ilosc serii.
__________________
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Rzyttofrajer
potem takie mniej inteligentne beholdery to podchwyca i za wszelka cene chca pokazac ze oni sa jak ich "bogowie"
|
Ostatnio edytowany przez Albertus - 06-02-2010 o 13:30.
|