Mnie nie przebijecie
Kiedyś, gdy zaczynałem grać, mój kolega wyszedł mi z Rookgardu i zaprowadził na Cyklopy. Potem wyjechał, a ja z Cyklopów chciałem iść do Thais. Poszedłem na północ, ale wydało mi się, że idę za daleko. Poszedłem więc na południe i jakoś znalazłem się w mieście. Nie znalazłem jednak świątyni ani depo. Rok później okazało się, że trafiłem na... Fibulę

. Przeżyłem wtedy szok

Mój kolega stwierdził później, że tylko ja tak potrafię się zgubić
Wtedy jednak tylko zaczynałem. Teraz idąc do Thais nie zbłądziłbym na Fibulę
