Uznałbym drugą serie za świetną gdyby nie właśnie ci wielcy bohaterowie, jak widziałem grupkę dzieciaków rozwalającą "wyszkolone"(jak to wszyscy mówili) jednostki, to nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać. Plus wpadanie w bezsensowne pułapki typu 4 kolesi wyciągniętych liną za nogę na obszarze 10m2, albo 3 gości powalonych beczką wystrzeloną z gałęzi. To całkowicie spieprzyło serie i nie wiem jak ludzie mogą ją uznawać za arcydzieło.
__________________
|