Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Juzefek
Vandread= mechy + humor? Kiedyś chyba czytałem o tej serii 
|
Owszem, są mechy i jest dobry humor. Ale to nie to mnie tak ujęło

Sama fabuła jest dobrej starej daty anime, czyli od początku masz możliwość bacznego obserwowania i domyślania się tego co się dzieje i co się stanie po małych 'podpowiedziach' od autorów. Trudno mi to wyjaśnić bez spoilowania
Np. jak ktoś ma coś do ukrycia to nie ma sceny typu:
coś sie dzieje, a ta osoba jest ukazana w ciemnym zaułku obserwująca sytuacje z czerwonymi gałami pełnymi agresji i zuaaa, tylko jest jakaś minimalna wskazówka często schowana w jakimś istotnym wątku, że z tym bohaterem jest coś nie tak!
Serio, oglądałem z zajebistym zaangażowaniem, mimo, że jestem kurde ostatnio wybredny, miałem ochotę właśnie na coś takiego. Humor, społeczność (cała seria tyczy się społeczności na statku, a nie tylko 1 bohatera i jego potyczek), walka, troszeczkę ecchi, fabuła, dynamika zmiany bohaterów i tak dalej, trudno tyle tego znaleźć w jednej serii.