Ok , na razie się z tym wstrzymam ;D ale to nie rozwiązuje problemu co zacząć jeść na koniec kwietnia...
PS. nie musicie tak najeżdżać. Ja i tak w porównaniu do wielu (nie wszystkich) osób ( znajomych) robię to trochę bardziej z głowa. Mam wielu znajomych co zaczynają od mety itp.
Narazie jestem zadowolony , 3 cm w bicu

troche zaluje ze nie zaczalem na sucho , ale nie wiem czy mialbym motywacje , na poczatku mi sie zbytnio nie chcialo a cwiczylem tylko dlatego zeby nie zmarnowac tego co jem. Teraz zaczęło mi sie to podobać i teraz moglbym cwiczyc na sucho.
Wiec tak jak mowilem wtedy , to co jem potrzebne mi bylo glownie po to by wystartowac. Bo wiadomo ze jak sie wystartuje to juz pozniej bedzie szlo.
A pod koniec kwietnia to juz chyba mozna by cos jesc , bo juz bedzie te pare miesiecy treningu. I mozna bedzie cos mocniejszego.