Railgun to bardziej spin-off niż kontynuacja. Oczywistym więc jest, że nie jest tak fajnie (jest źle...ale jak widzę Kuroko albo Misakę, to się humor od razu poprawia i tak na to anime nie psioczę).
Co do mojej skromnej bardzo osoby, za Pandora Hearts sie wziąłem, wzorem wielkiego Furizu-sama. Dużo, naprawdę dużo animu może się przy tym moim zdaniem schować. Od zobaczenia Horo lookalike to anime promieniuje dla mnie zajebistością.
__________________
|