Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ashlon
A co do systemu dwupartyjnego - sprawdzilo to sie praktycznie tylko w USA i Anglii, z tym, ze w USA jest inny system polityczny. Jak dla mnie taki podzial zabija jakakolwiek niezaleznosc i indywidualnosc politykow.
|
Chodziło o ordynację która w praktyce daje system dwupartyjny w wyniku, a nie o rozwiązanie partii politycznych poza dwiema najsilniejszymi.
W obecnej sytuacji dochodzi do kuriozum w ktorym partia przez ostatnie 20 lat niemająca realnej szansy na rządzenie jest zapraszana do koalicji, bo rządzącym brakuje akurat X% do samodzielnej większości.
Racjonalnym wyborem byłoby danie partii wygrywającej z automatu większości samodzielnej, tak, aby mogła realizować program, a partii z drugim wynikiem - roli opozycji konstruktywnej i nadzorującej. Reszta partii liczyłaby na lepszy wynik w następnych wyborach.