Telekomunikacja.
Z analizy matematycznej nie przydało mi się nic, a przynajmniej nic czego nie byłbym w stanie nauczyć się samemu oszczędzając 2 semestry życia i 1 wakacje stracone na poprawki.
Inna sprawa z probabilistyką i statystyką (które w telekomunikacji zajmują dość poważną pozycję), ale w takim stopniu w jakim to konieczne ogarnąć je jest łatwo.
|